Za nami Wielka Gala czwartej edycji naszego Festiwalu z ceremonią wręczenia Szabel Niepodległości płk hm. Jerzemu Pertkiewiczowi i płk. Zdzisławowi Baszakowi a także Koncert Bardów z recitalem Mateusza Nagórskiego „Kaczmarski o niepodległości”.
Podczas Gali wręczono też po raz pierwszy „Szabelki Niepodległości” – dla nieco młodszych, szczególnie aktywnych społeczników, których systematyczne działania służą budowaniu i ożywianiu tradycji najważniejszych dla narodowej wspólnoty. Obok artysty- aktywisty Dawida Halmanna laureatem pierwszej „Szabelki” został Michał Tyrpa, krakowski publicysta, prezes fundacji Paradis Iudeorum upamiętniającej postać rotmistrza Witolda Pileckiego. Michał Tyrpa będzie kolejnym gościem naszego festiwalu. Na spotkanie autorskie z nim zapraszamy w poniedziałek 30 XI o godz. 17:00 do auli starostwa powiatowego w Tarnowie przy ul. Mickiewicza 38. Wstęp oczywiście wolny.
O Gali szerzej napiszemy jutro.
Bohaterką poniedziałkowego spotkania będzie książka „To jest zawsze podejrzane… o Polakach, Żydach, Niemcach (i nie tylko) – bez politycznej poprawności” – zbiór artykułów, wywiadów, miniesejów Michała Tyrpy, inicjatora akcji „Przypomnijmy o Rotmistrzu” (choć teksty nie dotyczą wyłącznie postaci Rotmistrza) z lat 2002-2009.
Tak o autorze pisze Cezary Krysztopa:
„Kiedy kilka lat temu obserwowałem na Salonie24 działania Michała Tyrpy miałem poczucie znużenia. Facet gadał w kółko o tym samym. Jakiś Pilecki i Pilecki. Ile można o tym samym gadać? Litości. Pamiętajmy o Rotmistrzu, pamiętajmy o Rotmistrzu… No już pamiętamy, przecież nie pozwalasz nam chłopie zapomnieć. Dziś się tej postawy wstydzę. Wstyd mi swojego umysłowego lenistwa. I tym bardziej obok podziwu dla heroizmu Rotmistrza Pileckiego rósł we mnie podziw dla uporu i motywacji Michała Tyrpy, człowieka, który bez wielkich nadziei na sukces postanowił zostać heroldem zapomnianego bohatera.
W jakim zakłamaniu musieliśmy żyć zanim zrozumieliśmy kim był Witold Pilecki. Ochotnik (do diabła, OCHOTNIK!) do Auschwitz, nieustraszony żołnierz, niezłomny bohater. Godzien laurów najwyższych i jednocześnie skazany przez sowieckie bydlęta na podwójny wyrok śmierci, w tym śmierć pamięci o sobie. Człowiek mający wszelkie cechy świętego choć niezabiegający o zaszczyty. Jak mówi o nim Michał Tyrpa – Fundament”.
